Góralski ślub zimą - Dworek za Gościńcem-Paulina i Dawid

Góralski ślub zimą – Dworek za Gościńcem-Paulina i Dawid

Góralski Ślub zimą Dworek za Gościńcem Stare Bystre102

Paulina i Dawid – Góralski ślub zimą – Dworek za Gościńcem

Niewątpliwie ślub zimą należy do rzadkości. Przyznamy szczerze jednak, że je uwielbiamy. Czy to ze względu na niepowtarzalny klimat, czy też dlatego, że rzadziej się nam zdarzają? Mimo, że organizacja ślubu zimą wydaje się trudniejsza, Paulina i Dawid wybrali datę styczniową na ten najważniejszy dzień w swoim wspólnym życiu.

Przygotowania do góralskiego ślubu

Jeśli śledzicie naszą stronę, na pewno wiecie, że przygotowania do tradycyjnego góralskiego ślubu różnią się znacząco od tych spoza Podhala. Oczywiście do ślubu zimą również. Rano pojawiliśmy się u Pauliny. W sam raz, aby zdążyć na makijaż. Kiedy pojawiły się druzcki pomogły ubrać się Pannie Młodej. Później pozostało już nam tylko czekać na pytacy. To z nimi i druhnami udaliśmy się po Dawida. Kiedy rodzice wyprawili go z domu rodzinnego, wszyscy wyruszyliśmy w drogę powrotną. A po drodze czekała nas nietypowa brama. Nietypowa bo zorganizowana przez członków kabaretu „Truteń”. Oj nie wypuścili oni łatwo Dawida do jego ukochanej! Jak to bywa przed góralskim weselem Panna Młoda musiała jeszcze przebrać Panu Młodemu Koszulę, zmienić wstążkę i byli gotowi do wzruszającego błogosławieństwa.

Góralski ślub w Ludźmierzu

Ceremonia ślubna odbywała się w Sanktuarium Matki Bożej Królowej Podhala w Ludźmierzu . Kościół w Ludźmierzu od 2001 roku posiada honorowy tytuł bazyliki mniejszej. Poza Ludźmierzem tytuł ten w archidiecezji krakowskiej posiadają jedynie Kraków, Kalwaria Zebrzydowska i Wadowice. Natomiast Bazylik Większych jest kilka na świecie. Kościół był świątecznie przystrojony, co podkreślało jeszcze zimowy klimat wesela. Na zewnątrz oczywiście nie brakowało śniegu. Jednak cała ceremonia była bardzo ciepła, pełna uśmiechów i emocji.

Wesele góralskie w Dworku za Gościńcem w Starem Bystrem

Z Ludźmierza przenosimy się na góralskie wesele do Starego Bystrego. Dworek za Gościńcem, to stosunkowo nowe miejsce na wesela. Położony jest przy głównej drodze między Ludźmierzem, a Czarnym Dunajcem, niedaleko Rogoźnika. Jest to elegancka restauracja, posiada dwa poziomy – jest w stanie pomieścić na prawdę duże góralskie wesela.

Przed Dworkiem za Gościńcem na Parę Młodą czekała kolejna nietypowa brama. Tym razem byli to zaprzyjaźnieni kibice piłkarscy. Były flagi, okrzyki, race! Natomiast ze względu na dość niską temperaturę rodzice z chlebem i solą oraz goście czekali już w środku. Po toastach i obiedzie rozpoczął się pierwszy taniec. Na życzenia, jak to na góralskie wesele przystało, goście musieli czekać do tradycyjnych góralskich cepowin. Ale przed cepowinami przecież zawsze udajemy się na plener.

Plener z drużyną

Z racji zimowej aury postanowiliśmy Paulinie i Dawidowi wymyślić jednak coś zupełnie innego. Ponieważ był to początek stycznia, na zewnątrz bardzo szybko robiło się ciemno. Dlatego musieliśmy przemyśleć oświetlenie pleneru. Woleliśmy postawić na naturalne światło, bez uciekania do lamp błyskowych. Tym bardziej że chcieliśmy się trochę poprzemieszczać. Zimne ognie nie wpasowywały się nam w klimat góralskiego wesela zimą. Dlatego najlepszym pomysłem były pochodnie. Ponieważ Dworek za Gościńcem znajduje się daleko od zabudowań, nie musieliśmy się nigdzie oddalać. Tuż przy miejscu, gdzie odbywało się wesele udało nam się zorganizować świetlny plener z drużyną przy pochodniach.

Cepowiny

Niedługo po powrocie do wnętrza Dworka za Gościńcem rozpoczęły się cepowiny i tańce góralskie. Po nich udało nam się uchwycić jeszcze kilka zdjęć grupowych. Paulinie i Dawidowi musimy przyznać że ich góralski ślub zimą był wspaniałym pomysłem. Wspaniały śnieżny klimat, bożonarodzeniowe ozdoby w domach i w kościele, piękny plener z drużyną z pochodniami. Naszym zdaniem warto przecierpieć te niskie temperatury dla tak wspaniałego, wyjątkowego nastroju jaki daje ślub zimą. Zresztą oceńcie sami!