Sesja ślubna w Dolinie Strążyskiej – Klaudia i Maciej

Sesja ślubna w Dolinie Strążyskiej

Sesja ślubna w Dolinie Strążyskiej marzyła nam się już od dłuższego czasu. Udać mieliśmy się tam z inną parą jesienią zeszłego roku. Niestety plany pokrzyżował nam remont który odbywał się w Dolinie Strążyskiej. I wtedy sesja ślubna w dolinie strążyskiej zmieniła się na sesję ślubną nad Morskim Okiem. A w tym roku wydarzyła się ona przypadkiem.

Klaudia i Maciej i ich nieplanowana sesja ślubna w Dolinie Strążyskiej

Klaudii i Maciejowi zamarzyła się sesja ślubna w górach. Wybrali… nie, nie Dolinę Strążyską. Wybrali Rusinową Polanę. Jednak nastały czasy jakie nastały. Tatrzański Park Narodowy zamknął swoje podwoje, później otworzył cztery doliny reglowe. Dolinę Białego, Dolinę Ku Dziurze, Dolinę Za Bramką i Dolinę Strążyską właśnie. Zaproponowaliśmy więc Dolinę Strążyską, a nasi młodzi chętnie zgodzili się na zmianę. I nagle znowu całe Tatry były dostępne. Coż, pomyśleliśmy – wracamy na Rusinową Polanę…. A jednak po kontakcie z naszą wspaniałą Parą Młodą okazało się, że tak nastawili się na sesję ślubną w Dolinie Strążyskiej, że wcale nic chcą już Rusinowej Polany! I według nas, świetnie się stało!

Popołudniowa sesja ślubna w Dolinie Strążyskiej

Na czas sesji ślubnej wybraliśmy późne popołudnie. Okolice zachodu słońca. Wiedzieliśmy, że o tej porze roku nie będzie tam zbyt wielu turystów. I mieliśmy rację. W Dolinie Strążyskiej spotkaliśmy po drodze dosłownie kilka osób. To dla nas ważne podczas sesji ślubnej, gdyż dzięki temu nic nie ogranicza nas w kreowaniu kadrów.

Sesja ślubna nad wodospadem Siklawica

Na Polanę Strążyską dotarliśmy kiedy słońce było jeszcze stosunkowo wysoko. Zatrzymaliśmy się jednak na chwilę… Ponieważ nikogo nie było w okolicy poprosiliśmy Klaudię i Macieja aby po prostu pobyli razem. Chcieliśmy złapać ich miłość w promieniach słońca. Wkrótce wyruszyliśmy dalej, w miejsce które naszym zdaniem znakomicie nadaje się na tło sesji ślubnej. Pod Wodospad Siklawica. Pewnie zastanawiacie się dlaczego uważamy, że Siklawica to tak świetnie miejsce… Otóż uważamy, że to miejsce sprzyja intymnemu nastrojowi, który jest tak ważny gdy trwa sesja ślubna nad wodospadem. Dzięki temu możecie się bardziej otworzyć przed obiektywem, dzięki temu my lepiej możemy pokazać uczucie, które Was łączy. Szum wody, odległość od cywilizacji, spokój, piękne widoki…

Polana Strążyska

Gdy wróciliśmy na Polanę Strążyską, panował tam również cudowny nastrój. Błoga cisza, zmącona jedynie szumem wiatru. A nad nami górowała północna ściana Giewontu, skąpana w zachodzącym słońcu. Klaudia i Maciej mieli okazję żeby się wyciszyć i poświęcić kilka chwil sobie i swojemu uczuciu.  W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się przy szumiącym Potoku Strążyskim i na tym zakończyła się nasza nastrojowa sesja ślubna w Dolinie Strążyskiej.

Sesja ślubna w Dolinie Strążyskiej:

Para Młoda – Klaudia i Maciej

Fotograf ślubny: Monika i Łukasz Tatrafoto

Miejsce: Dolina Strążyska

Przydatne informacje:

Dolina Strążyska to dolina o długości około 3 kilometrów. Szlak na Polanę Strążyską jest bardzo łatwy i płaski. Spokojnym spacerem możecie dotrzeć tam w około 40 minut. Wylot Doliny znajduje się w Zakopanem przy ulicy Strążyskiej, będącej przedłużeniem ulicy Kasprusie. Jeżeli mieszkacie w Zakopanem, możecie spokojnie dotrzeć do wylotu Doliny Strążyskiej na piechotę. Jeżeli natomiast mieszkacie gdzieś dalej na Podhalu, możecie tutaj zaparkować samochód.  Doliną płynie Potok Strążyski, mający źródło tuż pod Giewontem.

Głównymi atrakcjami Doliny Strążyskiej jest wspaniały widok na Giewont oraz oczywiście wodospad Siklawica. Ściany z których spływa wodospad to już fragment południowych ścian Giewontu.  Do wodospadu Siklawica wędruje się kilkanaście minut lekkim podejściem z Polany Strążyskiej. Wysokość  wodospadu to 23 m, składa się z dwóch ścian, dolnej o wysokości 13 m i górnej o wysokości 10 m