Image Alt

Góralskie przygotowania do ślubu Beaty i Daniela

Uwaga! Ten artykuł powstał bardzo dawno temu – zapraszamy do naszych najnowszych wpisów!

Góralskie przygotowania do ślubu Beaty i Daniela

Dzisiaj ilustrując zdjęciami postanowiłem opisać Wam jak wyglądają góralskie przygotowania.

 

W domu u Pani Młodej

Panna Młoda w dniu ślubu wysyłała po swojego przyszłego męża druhny, a wraz z nimi jechała kapela. Wtedy to dziewczyna czekała przed swoim domem w odświętnym ubraniu (jednak nie był to jeszcze strój ślubny). Kiedy pod dom swojej przyszłej żony podjechał Młody Pan, dostawał od niej białą koszulę i białą wstążkę. Dopiero po wręczeniu Panu Młodemu ubrania, dziewczyna mogła założyć ślubny strój.

Bardzo ważnym elementem stroju Panny Młodej był wianek – symbol niewinności. Najczęściej był on wykonywany z mirtu, którego gałęzie symbolizują miłość i wierność. W ślubnym wianku Młodej Pani roślina ta była znakiem szczęścia i płodności.

Kiedy dziewczyna przebrała się już w ślubny strój, następowały wypytowiny, czyli przemowa skierowana do Młodych. Przemowa była wygłaszana przez starostę albo przez jednego z rodziców Młodej Pary i miała charakter umoralniająco-religijny. Jej celem było to, aby wskazać przyszłemu małżeństwu rolę, w jaką wejdą, oraz uświadomienie im tego, czy naprawdę chcą ze sobą zostać do końca życia. Jeśli ich odpowiedź była twierdząca, następowało błogosławieństwo z udziałem większości zebranych gości oraz przy akompaniamencie kapeli góralskiej.

 

 

W drodze do kościoła i na wesele

Przyszła Para Młoda jechała do kościoła oddzielnie. Młodej Pannie w dorożce towarzyszyli drużbowie, z kolei Panu Młodemu towarzyszyły druhny. Razem stawali dopiero przy ołtarzu i tam podczas Mszy Świętej przysięgali sobie miłość i wierność. Na wesele jechali już wspólną dorożką, jednak zanim to nastąpiło, musieli przebrnąć przez tradycyjne góralskie bramy.

Taka brama zbudowana była z dwóch tworzących trójkąt żerdzi, przymocowanych do poręczy. Przy bramie stali chłopcy przebrani za dziadów. Tańczyli, śpiewali i żądali okupu – najczęściej w formie weselnej wódki, ale zadowalali się również pieniędzmi i jedzeniem.

Kiedy Para Młoda przybywała na miejsce, witano ją chlebem i solą. Potem rozpoczynano zabawę, która nieraz trwała nawet przez kilka dni. Najważniejszym momentem były zaś cepiny.

 

źródło: http://hotelnabloniach.pl/

Fotograf: Łukasz Nodzyński

Główny fotograf w Tatrafoto Prywatnie, tata dla dwójki wspaniałych dzieci

Post a Comment

Close
Tatrafoto fotograf zakopane

Fotograf Zakopane

Artystyczna fotografia ślubna

Instagram

@tatrafoto

Obserwuj Nas

[email protected]

+48 608 38 18 28